Scooby-Doo znów jest na topie — choć nie chodzi o nowość, a serial sprzed ponad dwóch dekad. Kultowa animacja „What’s New, Scooby-Doo?” niespodziewanie wraca na listy hitów Max, akurat wtedy, gdy Netflix pracuje nad swoim aktorskim rebootem.
Scooby-Doo to marka, która nie przemija. Mimo upływu lat popularność tego zabawnego psa i jego paczki znów wystrzeliła i to za sprawą animacji z 2002 roku. Serial „What’s New, Scooby-Doo?”, przez wielu uważany za jedną z najlepszych odsłon serii, wrócił do łask widzów i właśnie trafił do TOP 10 najchętniej oglądanych produkcji na HBO Max w USA.
- Nowa produkcja Max w TOP 10 świata! A Amerykanie jeszcze czekają
- Polska Sukcesja na HBO Max już w sierpniu! Jest zapowiedź thrillera
Scooby-Doo wraca na szczyt
Za tą wersją Scooby’ego stał Sander Schwartz, a serial powstał w Warner Bros. Animation tuż po zamknięciu legendarnego studia Hanna-Barbera. Emitowano go od 2002 do 2006 roku na kanale Kids’ WB. Łącznie powstały trzy sezony, które dziś ogląda się równie dobrze jak kiedyś.
To właśnie ten serial jako pierwszy po latach przywrócił Scooby’ego w odświeżonej, ale wiernej oryginałowi formule. Ekipa Mystery Inc. znów rozwiązywała zagadki w trasie, ścigając się w Mystery Machine za przebranymi złoczyńcami.
Było lekko, zabawnie, a momentami nawet z nutką komentarza społecznego. Wszystko to w stylu, który trafił zarówno do dzieciaków z początku XXI wieku, jak i tych, którzy oglądają go dziś z nostalgią.
23 czerwca 2024 roku serial pojawił się na 10. miejscu listy FlixPatrol dla HBO Max w USA. Trudno uznać to za przypadek, skoro Netflix właśnie ogłosił, że kręci nowy aktorski reboot Scooby-Doo. Fani zareagowali błyskawicznie, wielu z nich wraca do klasyki, żeby przypomnieć sobie, jak wyglądał „prawdziwy” Scooby przed premierą nowej wersji.
Netflix potwierdził, że aktorski serial jest w produkcji. Serial „Velma” okazał się totalnym niewypałem — bez Scooby’ego, z dziwnym humorem i niespójnym tonem. Widzowie nie chcą powtórki z rozrywki.
Mimo wszystko Scooby-Doo to formuła, która nadal działa. Prosty schemat — zagadka, strach, śmiech i demaskowanie złoczyńcy. Okazał się na tyle elastyczny, że przetrwał dekady. Pytanie brzmi: czy Netflix potrafi go udźwignąć w wersji aktorskiej?
W erze, gdzie nostalgia jest jedną z najmocniejszych sił w popkulturze, Scooby-Doo ma swoje miejsce. A „What’s New, Scooby-Doo?” pokazuje, że czasem to stare działa najlepiej.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz