„Klątwa naszyjnika” to nowy horror na Max, który mimo przeciętnych ocen szturmem zdobywa polskich widzów i wskakuje na podium TOP 10 platformy. Skąd ten niespodziewany sukces?
Na platformie Max pojawił się nowy horror, który – choć zdecydowanie nie zdobył serc krytyków – bez wątpienia podbija za to serca polskich widzów. „Klątwa naszyjnika” niespodziewanie wskoczyła już na trzecie miejsce w zestawieniu najchętniej oglądanych tytułów w naszym kraju. Skąd ten sukces?
- Co oglądać w MAX? Nowe filmy i seriale na czerwiec 2025 roku
- Strach się bać, czyli najlepsze horrory XXI wieku
„Klątwa naszyjnika” podbija TOP 10 na Max
Dostępna od niedawna na Max „Klątwa naszyjnika” opowiada historię Franka – czyli mężczyzny z trudną przeszłością, który po rozstaniu z żoną Laurą próbuje naprawić tę relację, wręczając jej zabytkowy naszyjnik znaleziony w starej torbie z 1938 roku.
Szybko okazuje się jednak, że prezent nie jest zwyczajnym przedmiotem. Okazuje się bowiem, że to kanał dla udręczonego ducha małego chłopca, który sprowadza na Laurę i jej córki nadprzyrodzone niebezpieczeństwo. Trzeba przyznać, że fabuła nie brzmi szczególnie zaskakująco jak na horror, a jest raczej klasykiem w tym gatunku filmowym. Czym przyciągnął więc widzów?
„Klątwa naszyjnika” wpisuje się w schematy znane z dziesiątek innych horrorów – są tu jump scare’y, opętana nastolatka, spirytystyczne seanse i klimatyczne spacery po ciemnym domu. Wygląda na to, że to właśnie klasyczność tej opowieści jest jej silną stroną.
Film pochodzi z 2024 roku i trwa nieco ponad 90 minut – to więc idealna produkcja na szybki seans. To też na pewno przyczynia się do sukcesu tej produkcji. Trzeba jednak dodać, że nie zbiera ona wielu pozytywnych recenzji online – na Rotten Tomatoes otrzymała 47%, co bez wątpienia trudno nazwać wysokim wynikiem.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz