Nie mam wątpliwości co do tego, co warto teraz obejrzeć na VOD. Najnowszy hit prosto z kin pojawił się na Max. To znakomita pozycja dla każdego.
Na platformie Max zadebiutował właśnie jeden z najbardziej intrygujących filmów science fiction ostatnich lat — „Mickey 17”. To produkcja, która nie tylko przyciąga wizualnym rozmachem, ale również zmusza do myślenia i zadawania ważnych pytań o to, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.
Za reżyserię odpowiada Bong Joon-ho, zdobywca Oscara za „Parasite”, a w roli głównej występuje Robert Pattinson, który w tym filmie pokazuje zupełnie nowe oblicze.
O czym jest „Mickey 17”?
Fabuła filmu oparta jest na powieści Edwarda Ashtona. Główny bohater, Mickey Barnes, to tzw. „eksperymentalny duplikat” — człowiek wysyłany na niebezpieczne misje kolonizacyjne na odległą planetę. Za każdym razem, gdy Mickey ginie, powstaje jego nowa kopia, z pełną pamięcią poprzednika. Gdy jednak Mickey 17 – siedemnasta wersja – orientuje się, że jego życie nie ma żadnej wartości dla załogi, zaczyna kwestionować sens własnego istnienia i stawiać opór.
Brzmi mrocznie? Bo tak właśnie jest – ale jednocześnie film pełen jest czarnego humoru, nietuzinkowych dialogów i fascynujących przemyśleń o ludzkiej tożsamości, śmiertelności i technologii.
Dlaczego warto go obejrzeć?
„Mickey 17” to coś więcej niż kolejny film science fiction. To inteligentne kino z emocjonalnym ładunkiem, które wciąga od pierwszych minut i nie pozwala oderwać się od ekranu.
Reżyseria Bong Joon-ho to klasa sama w sobie — każda scena ma znaczenie, tempo opowiadania historii jest idealnie wyważone, a klimat filmu przypomina najlepsze produkcje sci-fi z lat 90., ale z nowoczesnym sznytem i głębią, jakiej oczekujemy od współczesnego kina.
Świetnie wypada również Robert Pattinson — zagrał z lekkością i dramatyzmem, balansując pomiędzy absurdem sytuacji a bardzo ludzkimi emocjami.
Film zostaje w głowie na długo po seansie, a jego zakończenie to temat na wiele rozmów i interpretacji. Jeśli lubisz inteligentne science fiction z duszą — „Mickey 17” to pozycja obowiązkowa.
To nie jest zwykłe sci-fi z efektami — to film, który porusza emocje, bawi się filozofią i zostawia cię z pytaniami, które zostają na długo. Nawet pomimo przeciętnych ocen na Filmweb (tak, produkcja zgarnęła tylko 6,5 na 10 z ponad 23 tys. ocen), nie mam wątpliwości, że jest to produkcaj, którą zdecydowanie warto obejrzeć i samemu wyrobić sobie zdanie na jej temat.
Źródło: Max
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz