Netflix szykuje nowy film, który może nieźle namieszać. Za kamerą stanie autor „Miasta Boga”, a w obsadzie – Denzel Washington i Robert Pattinson. Szykuje się widowisko pełne napięcia i zwrotów akcji.
Denzel Washington, Robert Pattinson i Daisy Edgar-Jones w jednym filmie to już coś. A jeśli do tego dodamy reżysera „Miasta Boga” i „Dwóch papieży”, to robi się naprawdę gorąco. Netflix oficjalnie zapowiedział „Here Comes The Flood”.
Projekt ogłoszono podczas Netflix Upfront 2025 w Nowym Jorku, czyli corocznej prezentacji dla reklamodawców, gdzie serwis pokazuje swoje najmocniejsze tytuły na kolejne miesiące.
- Netflix z reklamami rośnie w siłę! Czy wkrótce trafi do Polski?
- Netflix kręci 4. sezon francuskiego przeboju w sercu Paryża! Dżentelmen i oszust powraca
Kolejny film o napadzie na Netflix
„Here Comes The Flood” to historia strażnika bankowego, który postanawia wejść na ścieżkę przestępstwa. Wspólnie z mistrzem złodziei planuje skok, a jego relacja z kasjerką z tej samej placówki wciąga widza w emocjonalny wątek. Z czasem okazuje się, że nic nie jest takie, jak się wydaje, w centrum fabuły kryje się większy przekręt i seria zwrotów akcji.
Scenariusz napisał Simon Kinberg, twórca znany z filmów akcji i produkcji pokroju „X-Men: Dark Phoenix” czy „Mr. & Mrs. Smith”. Producentami zostali: sam reżyser, Kinberg oraz Audrey Chon z Genre Films, a całość od lat rozwijana była w Netfliksie.
Za kamerą stanął Fernando Meirelles, czyli jeden z najciekawszych reżyserów z Ameryki Południowej. Jego „Miasto Boga” (2002) to brutalny, realistyczny portret życia w fawelach Rio – film zdobył aż cztery nominacje do Oscara, w tym za najlepszą reżyserię. Później Meirelles stworzył m.in. „Wiernego ogrodnika” z Weisz i Fiennesem oraz cenionych „Dwóch papieży” dla Netflixa.
Wraz z „Here Comes The Flood”, Netflix zapowiedział również „Fight For ‘84” z Jamie Foxxem – dramat oparty na historii amerykańskiej drużyny bokserskiej po katastrofie lotniczej. Ogłoszono też nowe sezony „Bridgertonów” (5. i 6.) oraz „The Diplomat” (sezon 4.).
Platforma pochwaliła się też statystykami: ponad 94 miliony użytkowników korzysta z planu z reklamami, który – przynajmniej na razie – w Polsce wciąż jest niedostępny.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Dodaj komentarz